Od jakiegoś czasu dynamika wzrostu sprzedaży samochodów w Europie maleje. Chociaż nie mówimy jeszcze o recesji – można się spodziewać pogłębienia tego trendu. Nie od dziś wiadomo, iż wskaźniki rynku motoryzacyjnego są forpocztą dla innych gałęzi przemysłu. Tym samym, należy oczekiwać spowolnienia gospodarek.
W przypadku automotive ma na to wpływ konflikt ekonomiczny pomiędzy USA i Chinami, Brexit, niestabilność gospodarki włoskiej. Nie bez znaczenia są również zmiany technologii, a przede wszystkim przechodzenie na napęd elektryczny. Z punktu widzenia produkcji oznacza to upraszczanie konstrukcji, nacisk na regenerację podzespołów – a w efekcie mniejszą ilość nowych części oraz zawężanie grona samych dostawców. Wymusza to ponowne przemyślenie strategii rozwoju na najbliższą przyszłość.
Obecnie dostępne są różne technologie systemowe mające na celu, z jednej strony zmniejszenie kosztów stałych, z drugiej- automatyzację, z trzeciej – lepsze dopasowanie do często bardzo specyficznych i dynamicznie zmieniających się wymogów klienta lub rynku. Pojedyncze rozwiązania takie jak SaaS, Chmura, Industry 4.0, Deep Lerning – sztuczna inteligencja, IoT, zaawansowane algorytmy automatycznego planowania APS, solutions on demand – zwyczajnie nie wystarczają. Czynniki te budzą potrzebę dialogu pomiędzy dostawcami usług a klientami. Należy zadać pytanie – jak obecnie dostępne narzędzia integrujące w sobie wszystkie powyższe mechanizmy, najefektowniej wykorzystać w swoim przedsiębiorstwie? Przemysł motoryzacyjny, bez wątpienia pokazuje, że jest to już konieczność. Bazę dla nowych rozwiązań stanowi cenne doświadczenie ekspertów.
Może czas wymienić się poglądami?